piątek, 30 stycznia 2015

bogaty

Tak jak bogaty z reguły nie rozumie biednego, tak samo jesteś dowodem tego, że biedny nie zrozumie bogatego. Nie potrafisz wyjść poza schematy myślowe jakie kierują Twoim postępowaniem dlatego nie rozumiesz postępowań innych ludzi. To co z Twojej perspektywy jest pasją, z perspektywy kogoś innego może być po prostu pasją (często uzależniającą). Podstawowym celem prowadzenia działalności gospodarczej wbrew pozorom nie jest zysk, a samo jej prowadzenie. Są ludzie, którzy mają potrzebę tworzenia w bieliźnie. Jeśli dojdą do tego odpowiednie zdolności i determinacja, to otrzymamy modelowego miliardera. Proponuję poczytać o miliarderach np. z naszego podwórka - jak działa taki Karkosik. Ile czasu poświęca na pracę (mógłby przecież sprzedać wszystkie spółki i żyć do końca w niewyobrażalnym luksusie - zwłaszcza, że najmłodszy już nie jest)? Pasja rozumiana jako pociąg do tworzenia, posiadania i zarządzania motywuje bogatych ludzi do bycia bogatymi. Sprowadzanie tego do prostej chciwości to ciasnota umysłowa w kostiumie kąpielowym. Pieniądze owszem szczęścia nie dają ...ale bardzo pomagają żyć w bezstresowy sposób..I mnóstwo ludzi chciałoby tego komfortowego spokoju...Od przybytku głowa nie boli..a od biedy już tak...Więc prawda jest taka że nie masz do końca racji.A co do przyjaciół i ludzi którzy nas otaczają ..to powiem Tobie krótko... Dzieci w Afryce umierają bo nie mają nawet 1 kubka wody dziennie a inni pławią się w luksusach za miliardy dolarów... Dlaczego na świecie tyle niezawinionej niesprawiedliwości? Czy ci miliarderzy którzy sami nie wiedzą ile mają kasy nie mogliby pomóc tym potrzebującym? Dla nich taka pomoc to nic a dla kogoś potrzebującego to ocalone życie o jeden dzień dłużej... Super, kolejna fanaberia bogacza, z której pewnie skorzysta dość rzadko, bo ma sto innych miejsc i atrakcji, a wszystko utrzymują i konserwują niewolnicy za minimalną krajową. Następna inwestycja, która nic nie wnosi, nie daje pracy, nie zwiększa ilości dóbr dla społeczeństwa.


Co go to obchodzi, jemu dobrze, a nie ważne że zabiera kapitał setkom tys. lub nawet milionom ludzi, którzy nie mają co do gara włożyć bielizna erotyczna. Lepsze 150 baniek wciaz na koncie miliardera, czy 150 baniek puszczone do obrotu np dla firmy która zrealizuje jego fanaberie w bieliźnie, ktora oplaci pracownikow, która kupi od innej firmy komponenty, tez zrobione przez kogos. Najlepiej to sie zalic ze tobie nie dal! I dobrze, niech kupuja, wydaja jak najwiecej. Pieniedzmi powinno sie obracac a tylko czesc powinno sie trzymac na kontach! Co za pełna nienawistnej zazdrości łajza z ciebie. Dzięki tem biznesmenom pełno ludzi ma pracę, to raz. a dwa bielizna erotyczna, dzięki tym fanaberiom za miliardy, setki ludzi mają pracę. A większość milionerów wydaje na pomoc biednym więcej rocznie niż ty zarobisz z rodziną przez całe życie. Co do pomocy w Afryce to skomplikowany problem. Doraźne pomaganie pomaga tylko przetrwać dzień, a nie o to chodzi. Ale komentujący tutaj tego nie zrozumieją.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz