poniedziałek, 16 czerwca 2014

garnek

A ja dostałem od jednej firmy garnki na próbę na 90 dni. Po tym czasie dopiero, jak garnków nie zwróciłem transakcja nabrała ważności. Garnki bardzo dobrej jakości i pięknie wyglądają, no i sprawdziły się w domu.Afery taśmowe, AMBER GOLD, pokazy wciskanie kitu, to pryszcz. Jeśli Polacy nie zrobią szybko porządku w bagnie, które nazywa się prokuratura i sądy to są skazani na to, że zostaną niewolnikami we własnym kraju. Skończmy z immunitetami, nasuwa się pytanie: dlaczego policja mając konkretne namiary na naciągaczy nic kompletnie w tym temacie nie robi?Ochrona obywateli nawet przed naciągaczami ,złodziejami i innej maści przestępcami należy do konstytucyjnych jej obowiązków.Jeżeli są braki kadrowe to kacyki są w stanie nawet potroić liczbę "pałkowników" aby tylko oni mieli siłę. Pleps może być deptany ,bity i poniewierany. Ale o czym ja piszę -teraz najważniejsze są "taśmy" i chłodna -wyważona kalkulacja : kogo spłukać -kogo zachować na przyszłość.To wolny kraj. Jak ktos chce placic za garnek 5000 zamiast 500 to jego sprawa. W koncu nikt z nas nie jest glupi, prawda? Moze od razu zaczniecie ciagac po sadach Alme czy p&p dlatego ze te same produkty ma droższe niz Tesco? A może od razu agencje marketingowe? A moze zacznijmy scigac konkretne marki za to ze sa droższe od innych?! Każdy ma prawo robic ze swoimi pieniędzmi co mu sie podoba. Jeden kupuje skode za 0.5 banki tylko dlatego ze ma 4 pierścienie i nazywa się "Audi", a drugi garnek za 5k mając ten sam w necie do kupienia za 500. I jeden i drugi jest swiecie przekonany ze kupił produkt lepszy. Ludzie dziś nie kupują produktu, tylko jego wizje. I ta wizja sprzedana z tym garnkiem kosztuje 5k zamiast 500 podobnie jak wizja sprzedawana razem z luksusowym samochodem kosztuje 500k zamiast 100k. Nie zmienicie tego jak działają ludzie zadnym sadem.;Ten rynek jest wart w Polsce około 300 milionów złotych rocznie. Są cudowne garnki, lampy odmładzające, wspaniała pościel, kremy po których ubywa 200 lat, leki na raka i na wszystko inne. Dwa sposoby zapraszania na prezentację. Pierwszy to telemarketing. Socjotechnika "czy chcesz być zdrowy/odzyskać zdrowie/zdrowo się odżywiać/dowiedzieć się ciekawych rzeczy na temat odżywiania się" itd. Drugi sposób to wycieczki "krajoznawcze". Autobusem do Św.Lipki, Lichenia czy jakiegoś muzeum. W informacji: darmowe zwiedzanie, wspaniały obiad i ciekawa pogawędka/prelekcja. Zwiedzanie trwa maksymalnie godzina, obiad i prelekcja pięć. Oczywiście wciskanie badziewia. Kiedyś postanowiłem sprawdzić jak się taka firma zachowa. Poprosiłem o pomoc kolegę, który ma w rodzinie częściowo ubezwłasnowolnioną osobę. Poszedł razem z nią i dowiedział się że może żyć dłużej i zdrowiej kupując cudowny komplet pościeli wełnianej. Ominę opis prezentacji. W efekcie komplet kosztował 2990 zł ale płatność rozłożona jest na 60 maleńkich rat. Została podpisana umowa, towar przekazany. Nie został rozpakowany

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz